| Los Angeles | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Nie 14 Wrz 2014 - 22:21 | |
| Patrzyl na nia lekliwie. - Ten mugolski tutaj jest super. Znaja mnie na izbie. Wiesz, dzieciak, ktory rozcinal sie o wszystko i nastolatek, ktory przedawkowal. Rozumieja, ze niektorzy sa troche inni. No pieknie, zrobil mi sie Inny jako Czarodziej. - Ale antidotum chyba zadzialalo. Uwierzylby we wszystko, co mu teraz powie. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Nie 14 Wrz 2014 - 22:37 | |
| - Oczywiście, ze zadziałało. J a je zrobiłam. Zawsze mam przy sobie porcje czy dwie. Wstała i podeszła do niego. Była bez butów, więc wydawała się jeszcze mniejsza, niż zawsze. - Przykro mi, ze się wystraszyles - wyszeptała. - Pojedzmy do tego szpitala, jeśli tylko cię to uspokoi. Zrobiłaby wszystko, byle mu odjąć cierpień. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Nie 14 Wrz 2014 - 22:56 | |
| - Nie wiem, Lena, nie jestem uzdrowicielem! Nie bedziesz miec po tym jakichs komplikacji? Juz za pozno na odejmowanie. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Nie 14 Wrz 2014 - 23:01 | |
| - Musiałabym rozebrać te papierosy na czynniki pierwsze, żeby wyizolować truciznę i się dowiedzieć, ale... Nie mam tu do tego warunków. Nie chciała tez jeszcze wracać do Australii. Westchnela. - Jedzmy. Każe się przebadać, to nie mogło być nic wymyslnego, inaczej antidotum by nie... ...By nie pomogło. Ale nie mogło jej to przejśc przez gardło. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Nie 14 Wrz 2014 - 23:21 | |
| - Och, nie pomogloby, dokoncz smialo, przeciez juz pogodzilem sie z mysla, ze cie strace! Hahahahah, wzial ja na rece, zezloszczony, i pomaszerowal do samochodu. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Nie 14 Wrz 2014 - 23:24 | |
| - To nie moja wina! Przecież nie zrobiłam tego umyślnie! Nawet nie wiedziałam, ze coś w nich jest! Teraz ona tez była zezloszczona, choć nie tak mocno, bo nie miała siły. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 9:14 | |
| Muszę zacząć grać Darnellem, którego imienia właśnie zapomniałam (!), bo to jedyny facet, który powiedziałby: dziołcha, wszystko będzie dobrze. Ech. – Ja... – głos mu się załamał i znowu zaszkliły oczy, tym razem po części od wiatru. – Ja go zabiję. Kurwa. Posadził ją na fotelu pasażera i bardzo nerwowo ruszył, omal nie uderzając w wymijający go samochód, ekstra. Dużym kosztem zdrowia psychicznego dowiózł ją do tego cholernego szpitala. Nie pozwolił zamknąć się w żadnej poczekalni, odstawił piękną scenę histerii, odpalił nawet fajkę, ale ktoś przytomny mu ją wyrwał, a potem stwierdzili, że nie będą z idiotą walczyć i pozwolili mu iść z Leną. Nic takiego się nie działo, pobrali podstawowe badania, ale skurwiel i tak musiał trzymać ją za rękę. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 9:22 | |
| Leżała w łóżku? Czy siedziała na jakiejś lezance? Nieważne. Upewnila się, ze nie ma tu żadnej wścibskiej pielęgniarki chcącej jeszcze coś od niej i patrzyła na niego. - Nikt nie bedzie nikogo zabijał, o co ci w ogóle chodziło? No jaka niedomyslna. Odgarnela włosy z czoła zmęczonym gestem. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 9:28 | |
| Wyglądał jak śmierć. Nie uśmiechał się, za to dostał nowych zmarszczek, a stare zarysowały się jeszcze mocniej. Pociągnął nosem, a ja odruchowo pomyślałam o kokainie, choć prościej byłoby podprowadzić szpitalną morfinę. – Otruł cię. Twój ojciec. Nawet nie zauważyłam, kiedy się domyślił. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 9:33 | |
| Zamrugala szybko i przez chwile otwierała o zamykała usta. - C o? W głowie jej się to nie mieściło. Oparła się i spojrzała w sufit. - Ale kiedy... Skąd ty... Nie rozumiem. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 9:41 | |
| – To jedyne, co ma sens. Wybiegłaś z restauracji bez torby, został sam. Wlał albo wsypał ci coś do fajek, potem musiałaś o nich zapomnieć, paliliśmy moje, bo tobie się nie mieściły do małych torebek. Dzisiaj pierwszy raz wyciągnęłaś swoją paczkę. Szybko myśli, trzeba mu przyznać. Faith go wyćwiczyła na detektywa. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 9:51 | |
| Teraz zaczęła kojarzyć fakty. - Nie przyjechał do Australii po kasę ode mnie. To był tylko dodatek. Przyjechał mnie wykończyć... Zaslonila sobie usta dłonia i już prawie panikowala. Zaczęła bardzo szybko oddychać. - Potrzebuje cię. Nie możesz tego zrobić. Po prostu odpuśc... Ona już nie miała siły się z tym mierzyć. Bardzo chciała o tym nie myśleć i zasnąć, chociaż na chwile. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:04 | |
| Usiadł obok i mocno ją przytulił. – Dobrze, dobrze, nic przecież nie robię.– Tiaa. – Uspokój się, nikt nie przyjechał cię wykończyć. Musiał mieć truciznę ze sobą jako zabezpieczenie, obraca się w niebezpiecznych kręgach. Nic by z ciebie nie wyciągnął, gdyby cię otruł, jesteś więcej warta żywa. Ciekawe, czy gdyby teraz umarła, to Gilbert dostałby kasę? Pani prawnik?
| |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:12 | |
| Dostałby. I to przed ojcem. Chyba ze miałaby testament, w którym zapisała inaczej. Ale przecież chyba nie zabije własnej żony dla kasy? Wtulila twarz w jego pierś i mocno wdychala jego zapach, to powoli ja uspokajalo. - Obiecaj mi. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:30 | |
| Nie, to tylko ja sie zastanawialam. On woli zywe zony, martwe go nie kreca. - Obiecuje, ze go nie zabije. Jasne, ze to zrobi. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:37 | |
| To dobrze. Wyciągnęła szyje i pocalowala go w policzek. Odetchnęła głęboko. - Zapomnijmy o tym. To nasz miesiąc miodowy, powinniśmy cieszyć się sobą... Taa, łatwo jej teraz mówic. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:39 | |
| Weź, bo ją jeszcze posunie na łóżku w szpitalu. Odkleił ją od siebie. – Twoje zdrowie jest teraz najważniejsze. Brawo, zaczerwienił się. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:46 | |
| Nie, nie bedzie posuwania w szpitalu. Westchnela. - Nic mi nie jest, chyba nie będę musiała zostać tu na noc? Ile się tam czeka na wyniki, pani doktor? | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 10:54 | |
| Ale jak to?... – Nie jestem uzdrowicielem, nie mam pojęcia. Zaczekaj chwilę. Poszedł zapytać, a ja mu powiedziałam, żeby szli w cholerę, chyba że chcą zabulić cztery stówy za łóżko i kroplówkę. Jak odtrutka działa, to działa, jakichś późnych efektów się nie boimy, ale mają wrócić w razie czego. Podstawowa zasada lecznictwa brzmi: nie lecz czegoś, czego nie musisz leczyć. Wyniki będą jutro po południu. Przekazał to wszystko Lenie i pomógł jej się ubrać. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 11:00 | |
| No przecież nie będą nadużywać cierpliwości personelu szpitala bzykaniem się tam. Wytrzymają chyba do hotelu? Z ulga się ubrała i wyszli ze szpitala. Już pewnie było dość późno. - Powinniśmy poszukać jakiegoś hotelu. Czuła się już lepiej, jeszcze lepiej bedzie, kiedy rano się obudzi. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 11:21 | |
| – Jasne. Zawiózł ją do domu swojego ojca. W zasadzie nigdy nie zastanawiałam się, jak facet wygląda. Wiem, że mieszka w szklano-drewnianym bungalowie i jest fizykiem jądrowym. Pewnie nosi okulary i interesuje się wyłącznie swoimi sprawami. Tak, to właśnie on. Bardzo nie chcę pisać, że otworzył im drzwi ktoś inny, ktoś tak sympatyczny, że aż mnie mdli od lukru, bo facet jest cukiernikiem, matko, co ja brałam, kiedy to wymyślałam dwa lata temu? Gilbert nie zdążył nic powiedzieć, a już był tulony, no żesz w kurwę, jak można tak dorosłego człowieka traktować? Stęknął, kiedy cukiernik wycisnął mu powietrze z płuc, bo cukiernik był tęgi i potrafił ścisnąć, pięknie, trzeba było jechać do tego hotelu, a nie odgrywać syna marnotrawnego, którym był, ale nigdy nie chciał być, Boże, on chciał tylko trochę świętego spokoju!... Widzisz, Gilbert miał zajebistą rodzinę, ale psuło mu to wizerunek. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 11:27 | |
| Gdybym powiedziała, ze się tego nie spodziewałam, to bym skłamała. Ale Lena była zszokowana. Stała tam jak wryta, po chwili odchrzaknela cicho, żeby przypomnieć o swojej obecności. | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 11:28 | |
| Trzeba było nie przypominać, bo też została wyściskana, a wiesz, jak pachnie cukiernik po całym dniu pracy? Na pewno nie lukrem. | |
|
| |
Lena Mallory
Liczba postów : 3214 Join date : 24/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 11:30 | |
| Uch. W takim razie dobrze, ze nie mogła złapać oddechu. Gilbert, pomocy? | |
|
| |
Gilbert
Liczba postów : 3021 Join date : 10/02/2014
| Temat: Re: Los Angeles Pon 15 Wrz 2014 - 11:33 | |
| Wytłumaczył, że jest ranna, znaczy tego, chora, i Steve ją puścił. Steve. To dobre imię, nie uważasz? Nie wiem w ogóle, dlaczego je zapamiętałam. Może dlatego, że jest przeciętne. Posadził Lenę na kanapie w salonie i poszedł szykować pościel, bo niestety wciąż dobrze orientował się, gdzie co jest w domu, prowadził go do niedawna praktycznie sam, cukiernik był dupą wołową, a jego ojciec jeszcze większą. Ale hej, dostaną gorącą czekoladę z piankami. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Los Angeles | |
| |
|
| |
| Los Angeles | |
|