Coralie Malbranque
Liczba postów : 193 Join date : 21/06/2014 Skąd : Ypres
| Temat: Coralie Malbranque Pon 23 Cze 2014 - 14:36 | |
|
Coralie Malbranque
wiek: dwadzieścia cztery urodziny: czwarty czerwca czystość krwi: przynajmniej pół narodowość: Belgijska miejsce zamieszkania: Ypres rodzina: mamusia i tyle kierunek: Demonologia Historia Coralie nie jest zbyt fascynująca, ani smutna, chociaż w sumie zawiera w sobie jedno złamane serce i jedną nastoletnią ciążę. Słowem – mama Coralie była młoda i głupia, a Coralie wychowywała się przez to bez męskiego wzorca. Jako że w domu samotnej matki, do której nie odzywa się rodzina, nigdy się nie przelewa, od dzieciństwa Coralie była przyzwyczajony do pracy. Była sobie taką małą belgijską dziewczynką, który zasuwała na swoim małym, belgijskim rowerku i roznosiła gazety. A potem, jak trochę podrosła, kosiła trawniki. Pielęgnowała tulipany. Wyprowadzaał psy. I tak dalej, i tak dalej. Wbrew swojej woli wylądowała w końcu w Beauxbatons (nigdy nie bawiły jej niebieskie tiule) i z ulgą witał akażde wakacje, bo chociaż musiała w nie pracować, nie musiał znosić bubków z czystokrwistych rodzin z kijami zamiast kręgosłupa. Ohyda. Pozostaje więc pytanie – jakim cudem mała, belgijska dziewczynka na małym, belgijskim rowerku została demonologiem? Dziadek Coralie, leżąc na swoim łożu śmierci, miał objawienie brudnego sumienia. Resztę dopowiedzcie sobie sami.
Coralie najbardziej na świecie żałuje, że urodziła się kobietą i całe życie stara się to jakoś odkręcić. Wszyscy jej kumple to sami faceci, wszystkie jej zajęcia są typowo męskie, a najgorsze, co jej się w życiu przytrafiło, to szkoła pełna francuskich lafirynd. Lubi pojeździć sobie na rowerze albo pograć w kosza, bo to ją uspokaja. Lubi sobie popić z Nielsem. Lubi pogadać o poezji z Siergiejem (bo się go nie boi). Pracuje w barze (i zrobi wam idealne wstrząśnięte niemieszane), uczy się pilnie (chociaż jest z gatunku zdolnych i leniwych) i bardzo dużo czasu spędza na plaży lub boisku. Niestety jest też z natury bezwstydna i oporna hierarchiom społecznym. Nie lubi bogatych chłopców, bo działają jej na nerwy. Nie je zwierząt i produktów odzwierzęcych. Nie pali, ale lubi zielone. Takie tam szczegóły na dobry początek.
Coralie jest wątła i niewysoka, co jest przekleństwem jej życia, bo chociaż gra w Quidditcha i zasuwa na rowerze z drugą kosmiczną, niestety nie nadaje się do koszykówki. No i słaby z niej chłopiec, więc ludzie nie traktują jej poważnie. Czy można traktować poważnie dziewczynkę z wielkimi, niebieskimi oczkami i całym morzem piegów na przeuroczym (przeuroczo krzywym) nosku? Dokładnie. Tak w stylu Kmicica ma spalony cały lewy bok (koszmarna blizna), ale że nie stać jej było na dobrego magomedyka, tak już jej zostało. Ma też parę innych, mniejszych blizn, w tym jedną widoczną na szyi, ale, cóż, zdarza się, jak się zajmuje demonami.
inne: jej nieodłącznym atrybutem jest BFF Niels i książka albo miotła (albo piłka do kosza)
| |
|