Charlene Dawson

Imię: Charlene (a spróbujcie do niej powiedzieć pełnym imieniem, to będziecie skończeni w jej oczach. Po prostu Charlie)
Nazwisko: Dawson
Wiek: tutaj nastąpiło gigantyczne zagięcie czasoprzestrzeni, ponieważ normalnie powinna mieć jakieś 40 lat, zostańmy jednak przy dwudziestu. Czyli - wiek: 20
Dom: (poddaję się)
Krew: półkrwi
Narodowość: Angielka
Data urodzin: 30 stycznia
Miejsce zamieszkania: Brighton, Wielka Brytania
Rodzina: matka mugolka, ojciec czarodziej, starsza siostra oraz młodszy brat

Historia: Historia nie jest powalająca. Jest własciwie krańcowo wręcz zwyczajna. Charlie ukończyła Hogwart w zacnym domu Helgi Hufflepuff rok po swojej siostrze Helenie. Helena otworzyła magiczny salon kosmetyczny, który całkiem nieźle prosperuje i wciąż bezskutecznie szuka miłości swojego życia. Rodzice utrzymywali Charlie przez dwa lata po ukończeniu szkoły, po czym kazali jej zająć się wreszcie swoim życiem. Jako że nie specjalnie jej się spieszyło, postanowiła kontynuować edukację w Australii, byle jak najdalej od Anglii. Trochę jej tutaj brakuje młodszego brata, który zawsze był oczkiem w jej głowie. I w sumie to tyle.
Wygląd: Cóż, jest to niezbyt wysoka (ja nie wiem, wszystkie moje bohaterki są nie za wysokie, co jest ze mną nie tak?) blondynka, która swoich długich włosów praktycznie nigdy nie spina. Bardzo lubi wiązać we włosach kolorowe wstążki, jest leworęczna i nigdy nie nosi uczelnianej szaty. Zawsze natomiast ma na sobie buty na obcasie. I rzadko zobaczycie ją w spódniczce, ona kocha dopasowane spodnie. Oczy ma ciemne, takie w kolorze czekolady.
Charakter: Jest artystką. Taką przez wielkie A. Leworęczną na dodatek, żeby było bardziej niemainstreamowo. Rysuje prawie wszystko, wszędzie i w każdej chwili. Zawsze jest szczera do bólu i nieczęsto się zastanawia nad tym, jaki jej słowa odniosą skutek. Nadużywa frazy przywyknij, chociaż niektórzy już to wiedzą. Podejście do życia ma raczej luźne, nie lubi się ograniczać. Ma wręcz niesamowitą pamięć, praktycznie nic nie zapomina, dlatego ciężko wcisnąć jej kit. Poza tym to ona zazwyczaj je wciska. Mylące bywa to, że wydaje się, jakby chodziła z głową w chmurach, nie, nie, ona w s z y s t k o widzi.
Pali! No jasne, że pali, ale ona była pierwszą moją palącą postacią, nie mogę jej tego pozbawić.
Samolubna. Na maksa. Ale jeśli się z kimś zaprzyjaźni, będzie naprawdę oddana tej relacji. Przekonana jest też o własnej świetności i nieomylności i przez to może być trudna w pożyciu. Ma lekki kompleks na punkcie matki, która zawsze poświęcała więcej uwagi starszej córce.
Kochliwa raczej nie jest, ale wypróbujcie ją, bo chciałabym to zobaczyć.

Zainteresowania: Uwielbia astronomię i kocha historię. Rysuje, jak już mówiłam. Ale najbardziej ją interesują inni ludzie.
Przedmioty:
Inne: Czy może mieć swoją ffkową kotkę? Jest bielutka i ma na imię Iris.