1) Podstawowe informacje
Imię: Bolesław Jan
Nazwisko: Hudyka
Wiek: 23 lata
Dom: Astrolog
Krew: nie wiadomo
Narodowość: Warszawiak
Data narodzin: 14 lutego 1991
Miejsce zamieszkania: Australia
Rodzina: taty nie zna, jest tylko mama (mugolka), która jeździ po świecie i bawi się w Indiana Jones’a
2) Część opisowa
Wygląd: Bolo żyje w przekonaniu, że wszyscy, bez względu na płeć, absolutnie na niego lecą. Pieczołowicie dba o swój PR, przed wyjściem zawsze sprawdza, czy gdzieś nie czają się plamy od sosu z kebaba. Stylówę ma wysmakowaną, nonszalancki hedonizm in da haus – spodnie niby przetarte, jakby wyszedł z bidula, ale tiszerty z monogramami od YSL, mucha nie siada. Z daleka widać, że są pieniądze w domu. Wydziarany od stóp do szyi, z kolczykiem w policzku (w policzku, bo może) i fullcapem na głowie roztacza wokół siebie aurę zajebistości. Złośliwi twierdzą, że cierpi na szczękościsk, bo niemal zawsze prezentuje w uśmiechu pełne uzębienie. Bo wiecie, to trochę burzy stereotyp bananowego dziecka, ludzie czują się zdezorientowani i nie wiedzą, co mają myśleć o zjawisku takim jak Bolo. Chłopaczyna jest całkiem wysoki, w środy robi bica, wtorki i piątki klatę.
Charakter: Zajebisty. Często nie ogarnia życia, ale niezbyt się tym przejmuje, ogólnie Bolo jest całkiem beztroski i interesuje go głównie to, czy ma wystarczająco ładną publikę, kiedy popisuje się na falach. Bo Bolo jest surferem, a do Aussie wybrał się głownie dlatego, żeby wyrywać sztunie na swojego deskowego skilla. W zasadzie poza surfowaniem niewiele co potrafi. Umie jeszcze imprezować i jarać trawę, ale to w sumie idzie w parze, napisałabym też, że jest dobry w łóżku, ale nie jest. Poza tym ma rozkminy lepsze niż rozmowy w toku, generalnie dużo mówi, ale zazwyczaj nikt go nie rozumie. Prawdopodobnie dlatego, że słabo mówi po angielsku. Jest dziecinny i wkurwiający, znaczy w sumie fajny, ale wiecie, w ten taki męczący sposób. Wbrew wszelkim pozorom rzadko zalicza panny, większość, jeśli gdzieś z nim ląduje, to w martwej strefie kumpla, chociaż o tym nikt nie wie. Bolo uwielbia pieprzyć bzdury (samo pieprzenie też, ale rzadko ma okazję) i jest mistrzem w gadaniu bez sensu, dlatego wszyscy jego kumple żyją w przekonaniu, że panienek to on ma na pęczki.
Na dobrą sprawę szybko można go polubić, a jeszcze szybciej znielubić. Jest trollem, a poza tym nieopisanym wręcz gimbusem. Potrafi jarać się wszystkim jak Rzym za Nerona, posiada sporą wiedzę śmieciową i metamorfopsa* Szczepana Lolka. Wszyscy wiedzą, że laski lecą na psy, więc Bolo musi mieć psa i łazi z nim wszędzie. Nadużywa słowa 'lol' i 'elo', poza tym żyje w przekonaniu, że wszyscy go uwielbiają.
Historia: Bolo to cwaniaczek ze stolicy, w sumie nie wiem, co mam o nim napisać, bo to w ogóle nie jest ważne. Nigdy nie był karany.
3) Pozostałe informacje:
Przedmioty: są.
Zainteresowania: imprezy, pieprzenie bzdur nieznajomym, surfing, bycie zajebistym
Inne: jak wyjdzie mu jakieś zaklęcie to strzela sobie banię; *ma metamorfopsa Szczepana Lolka. To taki szczególny przypadek psa, który co jakiś czas, zupełnie wybiórczo i nielogicznie, zmienia się w inną rasę. Mogę, proooooszę? :C (jasne, że tak, pysiu)